Drugie ostatnie okno dachowe
Data dodania: 2012-09-19
co prawda dachowe, ale to okno.
Popełnił bardzo dawno temu piosenkę o tytule idealnie pasującym do uśmiechu, który pojawił mi się na twarzy ostatnio, 'Jezu jak się cieszę'. Powodem radości jest pojawienie się w majstra, w końcu! Po prawie 2 miesiacach pojawił się z pracownikami na budowie . To był poniedziałek. Weszli na dach, coś tam cieli, stukali, klepali........... całe dwa dni. A od dzisiaj wciągają blachę na dach i ... resztę widać na zdjęciach. Powoli też szykujemy się do zimy, żeby ciepło nie uciekało z domu, zabijamy okna czym popadnie :)
i tylko tyle wydarzyło się. Majster w oczekiwaniu na blachę poszedł na następną budowę i teraz czekam, aż tam skończy, a membrana już miesiąc w słońcu i deszczu.